środa, 5 marca 2014

30 Day Shred Level 1 - półmetek

Dzisiaj minął 5 dzień Levelu 1 - czyli jestem w połowie. Udało mi się nie opuścić żadnego dnia, choć nie jest to znowu wielkie osiągniecie. Nie zrobiłam też nic dodatkowo.

Na pewno jest lepiej niż na początku - chodzi głównie o ręce, bo reszta jest dla mnie naprawdę łatwa. Pierwsze serie robię już całe tzn. ręce nie odpoczywają ani razu. Druga seria trochę gorzej.

Wyzwanie na jutro - zrobić na ręce całość bez przerwy. W piątek niestety nie będę miała jak poćwiczyć, także szykuje się przerwa w trakcie, ale potem za to zwiększam hantelki do 2 kg. Zapewne dla wielu osób to nic trudnego, ale mi na pewno będzie na początku ciężko.

2 komentarze:

  1. O, robiłam kiedyś shreda, na 1 lvl się skończyło, bo chodziłam równolegle na fitness i jakoś ciężko mnie szło, aby się nie przemęczyć, a jednak coś poćwiczyć. O niebo wolę Jillian od Chodakowskiej, tylko samozaparcia może zabrakło odrobinę :)
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)

      Ja też wolę Jillian od Chodakowskiej, mnie o wiele bardziej motywuje, chociaż jej sylwetka akurat nie za bardzo mi się podoba.

      Usuń